Park im. Andrzeja Struga w Łodzi

(a właściwie Tadeusza Gałeckiego) to jeden z mniejszych i mniej znanych łódzkich parków. Leży w dzielnicy Bałuty pomiędzy ulicami: Sędziowską, Ks. Brzóski, Urzędniczą i Profesorską.

    Aleja klonów srebrzystych
Od nazwiska dawnych właścicieli /Anstadtów/ do dziś popularnie nazywany jest parkiem Anstadta.


Pierwotnie otaczał rezydencję wybudowaną w 1900 r. przez łódzkiego fabrykanta Ludwika Anstadta. Po jego śmierci w 1902 r. posiadłość przeszła w ręce spadkobierców.


W okazałej willi na terenie parku mieszkał syn Ludwika, Karol W. Anstadt, kierujący  znajdującym się w sąsiedztwie browarem. 

      dawna słodownia
Budynek istnieje do dziś, jest jednak bardzo mocno zaniedbany.
Ale wróćmy do parku, który znajduje się po drugiej stronie jezdni.


Przylegające do parku od zachodu i południa stawy rybne, z których czerpano lód na potrzeby browaru (do chłodzenia piwa), zostały zasypane częściowo w roku 1940, a częściowo po wyzwoleniu.
Na tych terenach wybudowano bloki mieszkalne.
Tak więc stawów już nie ma. Nie ma tu nawet oczka wodnego.
Pozostała jedynie fontanna której losy były różne. Jeszcze w roku 2018 tak wyglądała, choć była już nieczynna.


rok 2018, zielniklodzki.pl                                                             
Według „Parków Łodzi” w roku 1947 park przekazano Wydziałowi Oświaty i wówczas przestał być parkiem publicznym. Został podzielony metalową siatką na dwie części: teren szkoły od ulicy Sędziowskiej i przedszkola od ulicy Ks. Brzóski.


W “Spacerowniku łódzkim” Joanna Podolska i Ryszard Bonisławski piszą, że po wojnie willa służyła jako siedziba przedszkola i różnych organizacji społecznych.



Nie udało mi się znaleźć informacji, jak długo teren był ogrodzony.
Obecnie park znowu pełni funkcję parku publicznego.

Park im. Andrzeja Struga jest niewielki, otoczony blokami mieszkalnymi, jednak dzięki obecności starodrzewia ma wiele uroku i niezwykły klimat. Sporo tu cienia, dużo ławek, nowa fontanna, siłownia pod chmurką, ogrodzony plac zabaw dla dzieci i górka do zjeżdżania.

A cóż to takiego?



Otóż są to efektowne i przyciągające wzrok arkadowe przejścia przylegające do pozostałości browaru Anstadtów znajdującego się przy ulicy Sędziowskiej 15, czyli po przeciwnej stronie niż park i willa.


Więc rozumiecie i mam nadzieję że wybaczycie totalne odjazd od tematu jakim jest park.
Ten unikatowy kawałek gorzelni pozostał wraz wcześniej prezentowanym niszczejącym budynkiem. Tuż przed arkadowymi przejściami rośnie ogromna topola berlińska, która wiele mogłaby nam opowiedzieć o tym miejscu.

Większość browaru została wyburzona. 

Ale po kolei.

Oficjalnie browar został otwarty
10 maja 1901 roku. Projekt budynków produkcyjnych i magazynów wykonał Alwil Jankau.

Browar posiadał maszynę parową o mocy 8 KM.
W okresie okupacji niemieckiej wznowiono produkcję (piwa, wody sodowej, lemoniady)
i kontynuowano ją również po 1945 roku jako „Browar Trybunalski”. 
Następnie to Browar nr 3 (browar znacjonalizowano i wszedł on w skład Zakładów Piwowarskich w Łodzi).
W połowie lat 70. XX wieku zaprzestano produkcji piwa.
Obiekt służył jako rozlewnia piwa do roku 1996.



Później browar nie był już wykorzystywany, a opuszczone budynki sukcesywnie były rozkradane i niszczały.



 O browarze Anstadta było głośno w 2008 roku, gdy z jednej strony rozpoczęto procedury wpisywania kompleksu do rejestru zabytków,
a z drugiej zaczęła się rozbiórka.
Konserwatorzy wstrzymali prace rozbiórkowe i wpisali do rejestru to, co zostało.


Czyli paskudne niezagospodarowane parkingi, resztki słodowni,
charakterystyczne skarpy i unikatowe arkady.




Były plany, była wizualizacja,
pozostała smutna rzeczywistość.






maj 2022



źródło; Spacerownik łódzki, Parki Łodzi, zielniklodzki.pl, baedekerlodz.blogspot.com, wikipedia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Krytykę przyjmę z pokorą, wulgaryzmy będę usuwał bez wyjątków.
Zbyszek.